Freediving – tylko dla śmiałków

Freediving – tylko dla śmiałków

Zwiedzanie podwodnego świata odbywa się wyłącznie za pomocą specjalistycznego sprzętu. Najważniejszym jest butla z tlenem. Są jednak śmiałkowie, którzy chcą przemierzać wodny świat bez takiego balastu. Uprawiają oni freediving, czyli nurkowanie na wstrzymanym oddechu.

Przeczytaj również: Czym jest metoda All on 6 i jakie są jej zalety?

Freediving uważa się za najbardziej naturalny sposób nurkowania, ale też niebezpieczny. Z czego wynika niebezpieczeństwo? Głównie z nieznajomości własnych ograniczeń. Nurkowanie odbywa się na jednym wdechu. Zadaniem zawodników jest jak najdłuższe wytrzymanie pod wodą.

Przeczytaj również: Jak przygotować się do zdjęcia pantomograficznego?

Przekroczenie pewnej granicy wiąże się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. W niektórych przypadkach freediving skutkuje śmiercią. Nurkowanie na wstrzymanym oddechu jest dyscypliną dla każdego, jednak należy mieć na uwadze własną pojemność płuc. Odgrywa ona decydującą rolę w tym sposobie nurkowania.

Przeczytaj również: Czy wynajem busa jest opłacalny dla małych grup?

Przeciętna wartość dla osoby dorosłej wynosi zazwyczaj około 5,5 litra. Niektóre osoby charakteryzują się jednak znacznie większą pojemnością płuc. To właśnie takie osoby osiągają największe rekordy w nurkowaniu na wstrzymanym oddechu. Wielu specjalistów podkreśla, że regularne treningi mogą przyczynić się do poprawienia tego parametru.

W przypadku freediving’u ciało jest praktycznie jedynym ograniczeniem. Najbardziej niebezpieczną konsekwencją tego sportu jest niedotlenienie. Wskutek niedotlenienia może dojść do trwałego urazu mózgu czy do niewydolności serca. Z tego powodu freediving z pewnością zalicza się do sportów ekstremalnych.